Miałam okazję udzielać ostatnio wywiadu, który ukaże się wkrótce w wersji nieco okrojonej w magazynie Hipoalergiczni (dostępnym w empiku) oraz na portalu hipoalergiczni.pl. Ponieważ wersja oryginalna jest dość obszerna, publikuję ją tutaj w częściach.
Zioła coraz chętniej stosujemy w kuchni. Jakie zioła warto włączyć
do jadłospisu? Czy zioła suszone i świeże mają te same
właściwości?
Z
pewnością warto stosować zioła w kuchni. Rozgrzewają, poprawiają
strawność posiłków, dostarczają antyoksydantów, związków
mineralnych i witamin, mogą działać leczniczo. Polecam kurkumę z
dodatkiem szczypty pieprzu oraz oleju, które poprawią jej
wchłanianie. Osobiście używam tej żółtej przyprawy codziennie.
Wiadomo, że jest ona obecna w dużych ilościach w kuchni indyjskiej
i chroni tamtejszych ludzi przed nowotworami.
Wszyscy dobrze znają
bazylię, oregano, czy tymianek - aromatyczne zioła, które nadadzą
smak i estetyczny wygląd potrawom. Warto jednak pójść czasem po
zioła rosnące na łące i nazbierać trochę kurdybanka, krwawnika,
czy stokrotek, one są jak najbardziej jadalne. Pikantne rośliny
przyprawowe polecam stosować z pewną rozwagą. W zbyt dużej ilości
mogą nie być korzystne, choćby z uwagi na ryzyko podrażnienia
błony śluzowej żołądka. Umiar jest jak zawsze wskazany,
również i w tej materii.
Zioła
świeże i suszone różnią się nie tylko zawartością wody, ale
też innych składników, takich jak choćby olejki eteryczne. Jednak
świeże zioło powinno być użyte zaraz po zebraniu, jeśli nie
zostanie wysuszone, może ulec zepsuciu (przez gnicie).
Przechowywanie ziół wymaga odpowiedniej obróbki tego surowca, co
wiąże się najczęściej z jego suszeniem we właściwej
temperaturze, a następnie przechowywaniem - najlepiej w ciemnych
słojach.
Zioła
możemy zażywać w bardzo różnych formach. Najprostszym sposobem
są ziołowe napary. Zalewamy wówczas wrzątkiem 1-2 łyżki surowca
i przykrywamy na 10-30 minut. W taki sposób najczęściej
przygotowujemy kwiaty, liście ziół, bądź całe ziele. Gdy chcemy
wydobyć substancje czynne z korzenia, warto przygotować wywar
ziołowy. Najbardziej efektywną metodą pozyskiwania substancji
czynnych z roślin są jednak nalewki, do których przygotowania
stosujemy alkohole o różnym stężeniu, w zależności o rośliny i
rodzaju związków, jakie ta zawiera. Do ekstrakcji substancji
czynnych możemy użyć wina, wódki, a także oleju (otrzymamy wtedy
wyciąg olejowy).
Nalewki można przygotowywać samodzielnie,
wymagana jest tutaj jednak choćby podstawowa wiedza specjalistyczna.
Wyciągi alkoholowe zakupimy także w zielarniach, bądź sklepach
internetowych, ale wybór ziołowych kompozycji jest tutaj niestety
bardzo ograniczony. Możliwe jest przyjmowanie ziół także w formie
tabletek (czy kuleczek ziołowych), jest to z pewnością dużo
bardziej wygodne, ale traci się wówczas możliwość smakowania
zażywanej receptury. Istotna jest również odpowiednia jakość
produktu, niekiedy mogą się pojawić problemy z przyswajalnością
takich pigułek.
Część trzecia i ostatnia wywiadu tutaj:
http://anna-bober.blogspot.com/2015/05/na-ake-po-zdrowie-czesc-trzecia-wywiadu.html
Część trzecia i ostatnia wywiadu tutaj:
http://anna-bober.blogspot.com/2015/05/na-ake-po-zdrowie-czesc-trzecia-wywiadu.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz