środa, 4 czerwca 2014

Jedzenie jak opium, czyli o uzależnieniu w autoimmunologii


Dziś poruszę temat nieco bardziej specjalistyczny, chciaż w pewnym stopniu może on dotyczyć każdego z nas. Okazuje się, że to czym się żywimy, może działać uzależniająco poprzez wpływ na nasz mózg. Przykładem takiego pokarmu jest rozsławiona ostatnio pszenica, której białka w postaci niestrawionej mogą docierać do komórek mózgowych i łączyć się tam z receptorami opioidowymi, tymi samymi, które reagują na morfinę i heroinę. Jak się domyślacie, to one właśnie są odpowiedzialne są za rozwój mechanizmu uzależnienia. Może właśnie dlatego pszenica jest dziś najpowszechniej uprawianą na świecie rośliną ;)

Wszystko zaczyna się od tzw. "nieszczelnych jelit", poprzez które dostają się do krwiobiegu fragmenty białek przypominające funkcją i budową morfinę. Dotyczy to przede wszystkim niestrawionych białek pszenicy, mleka, czy soi, trzech najbardziej alergizujących pokarmów. Ich oddziaływanie polega między innymi na zmniejszaniu wrażliwości na bodźce bólowe (jest to typowe np. dla dzieci autystycznych), tak jak po podaniu morfiny. Nieszczelne jelita, to przyczyna wielu chorób. Należą do nich między innymi coraz bardziej powszechne choroby z autoagresji (autoimmunologiczne). Ich lista jest bardzo długa, ponieważ proces autoimmunologiczny może dotknąć każdej części naszego ciała. Stwardnienie rozsiane, twardzina układowa, autoimmunologiczne zapalenie tarczycy (Hashimoto), choroby zapalne jelit, reumatoidalene zapalenie stawów (RZS), cukrzyca typu I, autyzm, łuszczyca i wiele innych.
 


W postępowaniu terapeutycznym wszystkich tych schorzeń zastosowanie znajduje dieta eliminująca gluten (w największych ilościach zawarty w pszenicy). Ponieważ gluten może być tylko początkiem góry lodowej pokarmów, które wywołują w organizmie proces autoimmunologiczny, diety eliminacyjne stosowane w takich chorobach powinny być prowadzone na podstawie testów na nietolerancje pokarmowe. Bardzo często należy wyeliminować właśnie te składniki, które pacjentowi najbardziej smakują, z uwagi na rozwinięty mechanizm uzależnienia.

Wiele osób z chorobami autoimmunologicznymi może zatrzymać toczący się w ich organizmie proces autoagresji przez odpowiednio skomponowaną dietę eliminacyjną. 

Niestety jest to informacja, którą rzadko można usłyszeć z ust lekarza. Medycyna oficjalna ciągle nie docenia roli leczenia żywieniowego, jakie może być ogromnym wsparciem, a czasem wręcz alternatywą dla stosowania leków farmakologicznych. Im wcześniej wprowadzona jest odpowiednia dieta, tym większe szanse na zatrzymanie rozwoju choroby. Dlatego osoby dotknięte schorzeniem autoimmunologicznym powinny wykonać testy na nietolerancje pokarmowe IgG zależne. Jest to tak zwana alergia opóźniona, różniąca się od powodującej znacznie szybszą odpowiedź klasycznej alergii typu I (IgE zależnej). Objawy alergii IgG mogą pojawić się dopiero kilka dniach po spożyciu alergenu, dlatego znacznie trudniej powiązać konkretny pokarm z wynikającymi z jego spożycia zaburzeniami pracy organizmu.