środa, 2 grudnia 2015

Rokitnik - złoto Syberii doskonałe na bolączki jesieni


Jesień to czas, który sprzyja obniżeniu nastroju oraz infekcjom układu oddechowego. Natura daje jednak nam wiele środków, które mogą nas chronić przed tego rodzaju przypadłościami. O tej porze roku owocuje rokitnik, zwany inaczej złotem Syberii. W Polsce można go znaleźć nad Bałtykiem, na nadmorskich wydmach. W innych częściach kraju już niestety nie jest tak popularny, ale można go z powodzeniem uprawiać w przydomowych ogródkach. Wytrawni zbieracze roślinnych skarbów z pewnością znają jego kryjówki, wiedzą gdzie rośnie.

Owoce rokitnika uchronią nas przed jesiennym spadkiem nastroju. Doskonale sprawdzą się także zarówno w profilaktyce jak i terapii chorób infekcyjnych. Cóż takiego kryje się w tych niepozornych pomarańczowych owockach? Dlaczego mają tak korzystny wpływ na mózg, skąd ich potencjał wzmacniania naszej odporności? Spieszę z rozwikłaniem tej zagadki, przyjrzyjmy się zatem rokitnikowi uważnie!

Owoce rokitnika zawierają znaczne ilości tłuszczu. Stosunek kwasów tłuszczowych omega 3 do omega 6 w przybliżeniu wynosi tutaj 1/1. Jest to proporcja, jaką rzadko można spotkać w produktach żywnościowych. Zazwyczaj proporcje tych kwasów są dużo niższe, co jest mniej korzystne dla naszego zdrowia. Ilość kwasów z rodziny omega 3 ma kluczowe znaczenie dla kondycji naszego układu nerwowego. Wiele dolegliwości natury psychicznej wiązanych jest z niedoborami tego rodzaju składników w diecie, depresja oraz stany obniżonego nastroju z pewnością do nich należą. Dlatego warto stosować olej z rokitnika na jesienne spadki nastroju.

Nasz mózg zbudowany jest z ok 60 % tłuszczu (nie licząc wody), a dużą jego część stanowią wielonienasycone kwasy z rodzaju omega -3. Cechą tego rodzaju cząsteczek jest duża podatność na procesy utleniania, które w wypadku tłuszczów nazywamy inaczej jełczeniem. Aby nasz mózg prawidłowo funkcjonował, potrzebuje dobrej jakości oleju oraz tarczy ochronnej, która zapobiegnie jego utlenianiu. Okazuje się, że rokitnik zawiera w swoim składzie, zarówno wartościowy tłuszcz, jak i ogromną ilość antyoksydantów. Należą do nich obficie występujące w jego owocach b-karoten, witamina C oraz E. Wszystkie mają kluczowe znaczenie dla ochrony naszej tkanki mózgowej przed niekorzystnymi zmianami oksydacyjnymi.

swierzop.pl


Powszechną dolegliwością jesienną są także infekcje układu oddechowego. Tutaj również przetwory z rokitnika będą bardzo przydatne. Duża ilość witaminy C, bogactwo witamin, minerałów oraz rozmaitych fito-związków  powoduje, że rokitnikowe eliksiry są szczególnie cenne w stanach infekcyjnych. Spożywanie różnego rodzaju preparatów będzie także bardzo dobrą profilaktyką.

O rokitniku można pisać długie rozprawy, podobnie jak długa jest lista wskazań do jego zastosowania. W tym artykule skupiłam się na jego wpływie na nasze komórki mózgowe, z dwóch powodów. Po pierwsze temat ten jest rzadko opisywany w polskich źródłach internetowych, jest niejako zaniedbany. Artykuły i publikacje z tego zakresu można znaleźć w literaturze anglojęzycznej. Drugim powodem jest to, że wpływ czynników ziołowo-dietetycznych na działanie mózgu i umysłu to zagadnienia szczególnie mi bliskie.

Mimo, że rokitnik zbieramy jesienią, "świeże" owoce można spożywać cały rok. Warto jesienią zamrozić sobie trochę gałązek oblepionych pomarańczowym "złotem," by sukcesywnie móc podjadać ten witaminowy eliksir od czasu do czasu, Polecam go szczególnie jesienią i zimą, kiedy szansa złapania infekcji jest największa. Ja po wyjęciu z zamrażalnika odcinam owoce małymi nożyczkami, smakują jakby były prosto z krzaczka ;)


Przetwory z rokitnika:

Intrakt
świeże rozdrobnione owoce rokitnika zalewamy gorącą wódką (alkohol 40%) proporcje surowca do alkoholu 1:3. Po dwóch tygodniach wytrawiania można dosłodzić miksturę miodem. 

Nalewka
Suszone rozdrobnione owoce rokitnika zalewamy wódką. Proporcje 1/3. Po dwóch tygodniach można przecedzić, jeśli ktoś chce mieć klarowny płyn.

Napar
Suszone owoce rokitnika zalewamy wrzątkiem, 1 łyżka/szklankę gorącej wody. Owoce można wcześniej rozdrobnić i zrosić spirytusem. Zaparzamy kilka minut.


Chałwa rokitnikowo - lniana
Zmielone nasiona lnu mieszamy z zmielonymi owocami rokitnika w proporcji 1 część rokitnika/2 części nasion lnu. Dodajemy miękkich daktyli. Składniki rozcieramy na jednolita masę. Zjadamy najlepiej na świeżo, ale można też przechować smakołyk w lodówce.